MuFu

Wednesday, September 06, 2006

no sex until marriage

No co? Przecież Ci ludzie są tacy szczęśliwi..bo przecież żyją tylko dla siebie..o boszszsze..
Oglądałam dziś toxyczny program Raj..tak przypadkiem..stwierdziłam że nadaje się na zupe,to znaczy na zjedzenie przy nim zupy. Ależ co ja tam usłyszałam??
Chłopak w Tshircie z napisem: no sex until marriage (na boga!pragnę takiej koszulki:>) zadawał pytania na temat dziewictwa, czystości i takich innych. Rozmawiał oczywiście ku mojej uciesze, tylko z tymi którzy są za, no bo jak inaczej..przecież z resztą bydła dowolnie kojarzącego się nie ma po co konwersować.
I tak usłyszałam od skromnej Ewy, w spódnicy do kostek z GIGantycznym krzyżem u szyi, że mimo tego iż na początku zachowywali się nieporadnie to z mężem( patrz..niedoszły kleryk,wychudzony, w okólarach..napewno trzyma w kieszeni mini biblię i ukradkiem studiuje każy wers) jednak odkryli wielką radość w czystości małżeńskiej i że jest im wprost cudownie....myślałam że się udławię tą słodkością..ależ jak ona wybuchła entuzjazmem mówiąc że Tomasz nazywa ją..moja Dziewica!pfffffffff
Ok..nie mam nic przeciwko nikomu kto dotrzymuje czystości..ale przeciw temu programowi który jak pielęgniarka..w sterylnych rękawiczkach i masce na twarzy boi się wogóle dotknąć tematu..bo jak twierdzą..sex jest zły..brudny..obrzydliwy..fuu. Jakby nie byli świadomi swojego ciała..
pozdrawiam wszystkie dziewice i prawiczków świata..:)

0 Comments:

Post a Comment

<< Home