MuFu

Friday, August 25, 2006

miłość

Miłość, to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też diabeł rogaty, ani miłość kiedy jedno płacze a drugie po nim skacze.
Bo miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże, ani całusy małe duże,
Ale miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze..

happysad

Jak usłyszałam to w radio..dziś kiedy stałam na przystanku, omal się nie rozpłakałam..sytuacja mnie już przerosła.
Myślałam że postawie na swoim i bede dzielna ale rozkleiłam się całkiem..i teraz tylko czekam na telefon który nie zadzwoni bo chciałam dobrze dla siebie a nie dla nas.
I wiem że już dziś nikogo nie obchodzę bo nabroiłam i każdy kto tylko mógł kazał mi iść do kąta. Ale dalej siedzi we mnie kawałek tej dumnej egoistki co chciałaby żeby dobro stało się walutą.
Jest po północy..i chętnie sprzedałabym swoje cierpienie komukolwiek. Ale nikt nie lubi żalenia się. Mam ochotę płakać z chmurami, krzczeć że chce być kochana..i tylko tyle..
Wiem że środki uspokajające nie podziałąją bo skoro dalej mam drgawki jak po pięciu kawach to nie wiem czy wogóle zasnę dzisiaj. Zresztą..nie muszę chyba się wysypiać..jutro i tak nikogo to nie bedzie obchodzić, nawet mnie. Pewnie bedzie to jedna z tych perfekcyjnych sobót ale czuje że przeleże to w łóżku. Gdyby karol dziś mnie nie potrzebował to pewnie bym nie wstała..bo po co? A tak, ożywiło mnie to natychmiast..bo ktoś mnie potrzebował, bo ktoś na mnie czekał. I nie ważne było kto to bedzie..czy Kaja czy Hubert czy Karol...
To chyba wszystko..jak na tą godzinę.

0 Comments:

Post a Comment

<< Home