MuFu

Sunday, February 03, 2008

open your window..

Wstałam późno..bardzo, bo była już 13.22 kiedy spojrzałam na zegarek.
I patrząc na odbijające się w oknach kamienicy na przeciw słońce, wiedziałam..ze nie ma już odwrotu..
Zaczęła sie moja wiosna.
Zawsze kiedy chcemy żeby było pięknie..filmowo, wtedy właśnie dopada nas marność globu. Tak jak wczoraj..chciałam żeby to pożegnanie było po prostu ładne, jakieś takie bardziej na miejscu ale nie wyszło:(
Odczytałam 'rano' jeszcze ostatniego smsa..To dziwne uczucie być dla kogoś słońcem..a jednocześnie w to nie wierzyć i nie chcieć wierzyć..
Wstałam i w 10 minut byłam już przed kamienicą, w białych trampkach, bluzie i marynarce..chciałam zmarznąć przy tym wiosennym, lutowym słońcu. Z muzyką na uszach ruszyłam na orzeźwiający spacer. Było pięknie..całą drogę szłam uśmiechnięta, choć niepewna swojej racji, ale dumna, że podjęłam decyzje że chce być...........SAMA
Chce patrzeć w lustro i po pierwsze wiedzieć że nie marnuję sobie życia, po drugie że nikomu go właśnie nie marnuje. Nie ma się co oszukiwać, ta sytuacja już wymknęła się spod kontroli. Jak pędząca lokomotywa nakręca się sama.
Było przecież jak w bajce..wszystkie te dzikie ucieczki, wmawianie sobie że nic się nie dzieje, samoloty i jeziora..
one more night one more time thanks for the memories , he taste like you only sweetter..
czasem pożegnanie jest jedynym wyjściem.
Ale to wszystko nie miało sensu..trzeba myśleć o przyszłości, o dzieciach(!) o tym jak zbuduje się dom i własne małżeństwo. Trzeba wreszcie dojrzeć..
Chciałam być teraz jak szalona młoda dziewczyna, samotna, włócząca się po knajpach i wychodząca z nich nad ranem, w pięknych szpilkach zostawiająca za sobą rzesze napalonych na nią facetów. Traktować ich jako drugorzędną rozrywkę, być świadomą swojego ciała i swojej wartości i nie zgadzać się na bylejakość tylko na czyste dobro.
Ale nie można mieć wszystkiego..:)mogę być teraz tylko sobą, pojawić się w domu, pobyć z rodziną, pomyśleć o bracie który dziś właśnie wyjeżdża do Iraku, o ślubie Wojtka i o diecie na którą mnie mama namawia. Chce być dla siebie teraz dobra, wsłuchać się w swoje ciało i umysł i zaspokoić potrzeby.
Chce być spokojna, martwić się tylko o siebie.
sielanka:)i dlatego dzis jest wiosna, bo postanowiłam że dziś się zacznie...

0 Comments:

Post a Comment

<< Home