rycząca osiemdziesiątka
To juz 80-ty post w tym blogu.
CZas szybciutko zapierdala że nawet nie ma czasu na pisywanie nastepnych postów. Nikt nie ma czasu na rozmowe..kazdy tylko sesja sesja..
A ja chce na impreze kubańską..na całonocną imprezę karnawałową..na butelkę wina w Re..na przechadzkę po mieście..na piwo w irishu.
Trudno..pozostało uczyc się żywienia:(
Mimo wszystko..trzeba pamiętać zeby pozostać ludźmi..
0 Comments:
Post a Comment
<< Home